Bombelek śpi. Wczoraj skończył równo miesiąc. Jest przecudny i najukochańszy pod słońcem.!
Ja wróciłam właśnie z małych zakupów. Jestem już ubrana na zimę, kupione buciki i płaszczyk no i czarne grube rajstopki. Brakuje jeszcze tylko jakiegoś przedłużonego sweterka lub sukieneczki, ale i na to przyjdzie pora.
Za oknem słońce przebija się przez zimną południową mroźną pogodę.
Wesele i poprawiny, powiedzmy, że udane.
Popijam gorącą herbatkę z miodem i cytrynką.
Jestem szczęśliwą mamuśką.
Ja też muszę się zaopatrzyć w buciki i płaszczyk,bądź kurteczkę na zimę,ale to dopiero po rozwiązaniu...bo na razie z moim wielkim brzuchem w nic bym się nie zmieściła. Jeszcze ten miesiąc muszę przetrwać :)
OdpowiedzUsuńAhh... w te jesienne i bardzo zimne dni,herbatka z miodem i cytrynką najlepsza.! ;]
Dobrze,że weselicho udane :)
Najważniejsze,że jesteś szczęśliwa z macierzyństwa w każdym calu.! :)))
Pozdrawiam ;*
dziecko-to-skarb.blogspot.com
jak pomyślę o nadchodzącej zimie to aż się boję :)
OdpowiedzUsuńna Twoją notkę pozostaje tylko się uśmiechnąć :)
U mnie też słoneczko, cieplutko chociaż czuć, że idzie zima, bo takie mroźne powietrze;)
OdpowiedzUsuńJa już ten na zimę przygotowana;p może skuszę się jeszcze na jakąś czapkę, szalik i rękawiczki, ale to już drobne wydatki.
Buziaki szczęśliwa Mamuśko;*:*
Jak ja Ci zazdroszczę takiego Maleństwa!
OdpowiedzUsuńLubię takie mroźne powietrze, czekam z niecierpliwością na śnieg <3
Podziel się herbatką, na pewno przepyszna i idealna na taką pogodę!
Matko to już miesiąc! Niewiarygodne..
OdpowiedzUsuńJak ja nienawidzę zimy, tak bardzi, że nie chce mi się niczego kupowac;p
Jej juz miesiac jak ten czas leci niech zdrowo sie chowa kruszynka kochana Wam!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie najpiękniejsze i zawiera tak naprawdę wszystko :-)
OdpowiedzUsuńNie wymawiaj tego brzydkiego słowa na zet, które wywołuje radość chyba tylko u narciarzy, fok i Eskimosów.
OdpowiedzUsuńJak sobie pomyślę o tym opatulaniu się dziesięcioma warstwami ubrania przed wyjściem na zewnątrz to mnie słabość ogarnia
Bajka, z tego co wiem, to u Bombelki słowo na zet wywołuje taką samą radość jak u mnie :D
OdpowiedzUsuń