piątek, 10 lutego 2012

Do przodu...

kurczę jak ten czas leci. Tydzień w szkole zleciał jakoś, co prawda dziś zrobiłam sobie wolne ale tak to byłam na wszystkich lekcjach, moi mężczyźni w domu jakoś dali sobie beze mnie radę. Nie było super ale nie było też źle.Mam nadzieję, że reszta tygodni też zleci tak szybko.
Co do poprzedniego wpisu, to chyba faktycznie jeśli tylko wszystko dobrze pójdzie (w sensie matura i jeśli nie będzie problemów z kasą) to od października zaczynam zaocznie budownictwo. Kalinko będę więc studiować w Twoim mieście ;).
Po za tym w niedziele wraca moja mamuśka z Niemiec, niestety tylko na dwa tygodnie i jedzie znów na miesiąc a co dalej to nie wiem. Póki co z małym będzie tato w domku no i Wu. (no a przez te dwa tygodnie będą oni wszyscy w domku, gdy ja będę w szkole, no i chyba że Wu będzie miał pierwsze zmiany).
Mały rośnie jak na drożdżach, muszę wybrać się na jakieś zakupy bo już praktycznie w nic się nie mieści. Dziś zamówiliśmy mu też huśtawkę/krzesełko to tak już na przyszłość... i taką zabawkę, gdzie może leżąc na pleckach bawić się mając oparte nóżki a później to się jakoś obraca i może na tym siedzieć, bawić się i jest nawet taka "tablica" do rysowania..hmmm jak przyjdzie to pokażę Wam zdjęcia. A no i zamówiliśmy jeszcze zestaw talerzyków z miseczką i sztućcami dla dzieci ;)
A tak w ogóle to mały dziś wsunął kaszkę z jabłuszkami prawie 100ml. Byłam w szoku jak chętnie jadł. Ostatnio jak ktoś je cokolwiek to wyciąga rączki tak jakby też chciał ;) Rośnie ten nasz szkrab jak szalony teraz ;)
A ja z Wu już nie możemy doczekać się wiosny... bardzo chcielibyśmy pójść już na naszą działeczkę, coś porobić, pobyć trochę na świeżym powietrzu a nie tylko cały czas w domu bo za oknem mróz i aż się z domu nie chce wychodzić...
Kochane i wybaczcie mi moją nieobecność u Was, a raczej niekomentowanie. Bo czytam jak tylko mam wolną chwilę, ale niestety nie mam już czasu na komentowanie...
ściskam Was mocno! Wkrótce odezwę się i u Was ;*

7 komentarzy:

  1. Jakoś daliście radę :) I na pewno dacie też radę dalej! Trzymam kciuki!

    Ważne, że mały zdrowo rośnie i dobrze się rozwija :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak wiosna! Też mi potrzebna do szczęścia, mimo, że działki nie mam... to zawsze to jakieś promienie słońca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poradzili sobie, więc później też dadzą radę ;)Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. To może kiedyś jakaś kawka/ herbatka ? ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzielna kobieta z ciebie ogarniasz to wszystko :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluje studiów :)) na tym kierunku to pewnie będizesz nieliczną z kobitek :)) Mogę dodać do linków ?? Jak chcesz mnie odwiedzić to podaj mejla wyśle zaproszenie :) Ciumek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie że możesz dodać do linków ;) a maila podałam w zakładce kontakt ;P

      Usuń