wtorek, 6 marca 2012

Mały z dnia na dzień...

... robi coraz większe postępy :) aż czasem mnie zadziwia. Dziś tak po prostu leżąc na pleckach sam przewrócił się na brzuszek pobawił się chwile i s powrotem przewrócił się na plecki. Ot tak jakby to była dla niego rutyna, żadna nowość. A my z Wu padliśmy z zachwytu i zdziwienia :) A po za tym to sprawdzał jak bardzo można rozciągnąć mamy piersi przy karmieniu, co nie powiem ale delikatne to raczej nie było... a przy okazji kolejnego karmienia, mając brodawkę w buzi robi "brrrr" i gadał z "cyckiem w buzi" :) Czort mały! :)
A teraz śpi jak aniołek... cudo moje kochane. Nie wyobrażam sobie życia bez niego.!

A jutro próbna matura z matmy... szczerze, to trochę się obawiam nawet pomimo, że w końcu to tylko próbna i od niej nic nie zależy... Już nie chcę myśleć co będzie przed prawdziwymi maturami... MASAKRA!

7 komentarzy:

  1. Trzymam mocno kciuki, ale nie przejmuj się jakby co! ja próbną zawaliłam a normalną zdałam, to najważniejsze :*

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja trzymam kciuki :) I Ty Kochana trzymaj za mnie, bo ja też mam :)
    Ja w ogóle się nie boję :) Co będzie. Tym bardziej, że to tylko próbna.
    Zapraszam do mnie.
    http://dzielac-szczescie-na-pol.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. No to powodzenia dziś! :))) Moje jak je karmiłam to jedna i druga mruczały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki!

    Kurcze, zazdroszczę Wam takich chwil! Chciałabym już sama ich doświadczać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Maluszek jest uroczy,
    trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  6. nic sie nie denerwuj! będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę trzymać kciuki,ale mimo wszystko nie przejmuj się,myśl pozytywnie ;*
    Ja niestety mojego Szkraba nie karmiłam piersią więc jedyne co to mój Maluszek gaworzy ze smoczkim od butli w buzi i czasem coś sobie pomruczy ;)

    OdpowiedzUsuń