czwartek, 26 lipca 2012

o pustym placu zabaw i cieście z cukini

Ja nie rozumiem jak to możliwe... WAKACJE a plac zabaw pusty! Ani żywej duszy! Co prawda rano spotkaliśmy po raz pierwszy prawie, że rówieśnika Kacpra ale to tylko jeden jedyny raz odkąd chodzimy na ten plac zabaw. To w sumie taka daleka, daleka "rodzina", Bo mojego chrzestnego syna żonę z synem właśnie. Jest od Kacperka o 6miesięcy starszy. Widzieli się pierwszy raz. Stanęli naprzeciw siebie i żaden nie odważył się cokolwiek zrobić. Stali tak i patrzyli na siebie :). Szkoda, że musieliśmy iść tak szybko no ale cóż może jeszcze się kiedyś spotkamy na tym placu zabaw. A tak w ogóle to dziwię się na prawdę bo jak to tak w wakacje pusty plac zabaw... No i żałuję bardzo że nie znam mamusiek z dzieciaczkami w wieku Kacperka bo bardzo chciałabym żeby miał on jakiś kontakt z innymi dziećmi, bo jak słyszy na podwórku jakieś starsze to krzyczy po swojemu do nich i widzę że chciałby iść ale to tak tylko w domu się rwie i krzyczy pod oknem a jak przyjdzie co do czego to tak nieufnie i ostrożnie podchodzi. Chciałabym zobaczyć jak się bawi z kimś w swoim wieku :) Musieliby wyglądać wtedy super! Mam nadzieję że może się uda?.

Dziś Kacperski po wczorajszej wojaży już prawie nie ma śladu no i na pewno już nie pamięta wywrotki bo szaleje dalej nie zważając na nic. Puszcza się i wędruje sobie sam coraz odważniej. Fajnie mu to wychodzi, oby tylko nie nabił sobie gdzieś znowu guza. Teraz już śpi. W poprzek łóżeczka. Jak na niego patrzę to mi się moje zdjęcia z dzieciństwa przypominają bo ja też spałam w poprzek łóżka :D 

A na dodatek powiem Wam, że pierwszy raz odważyłam się zrobić ciasto z cukini. Cynamonowe ciasto z cukini. Wyszło bardzo słodkie. No ale całkiem niezłe w smaku. I znika. Więc chyba jest dobre :)

1 komentarz:

  1. Kacper ma jeszcze trochę czasu na kontakty w innymi dzieciakami. Często dwulatki są nieśmiałe, a co dopiero maluch, który jeszcze nie ma roku ;)

    OdpowiedzUsuń