czwartek, 16 maja 2013

20 miesięczny Bombelek

Powtórzę się po raz kolejny... czas leci nieubłaganie nie wiadomo kiedy :) Jeszcze nie tak dawno temu pisałam o chrzcinach, roczku itd. a tu już minęło półtora roku i teraz zbliżają się wielkimi krokami drugie urodziny :)

Ale, ale... póki co to może nie gnajmy aż tak do przodu bo w takim tempie to On jutro będzie miał osiemnastkę :D Zatrzymajmy się tu i teraz. Bo warto.

Bombelini uwielbia spędzać czas na świeżym powietrzu. Najchętniej to od rana do wieczora nie przychodziłby do domu, tylko ciągle spacerował, huśtał się, bawił w piaskownicy, na zjeżdżalni, na działce itd. Każda aktywność jest super, byleby tylko nie siedzieć na miejscu. Tym bardziej, gdy wychodzimy z nowym kolegą Olkiem. Wtedy to nie ukrywam i Bombel i mamuśka szczęśliwa :D heh. Pogadać można. Dzieciaczki zadowolone :) Dlatego ostatnio nas też tu tak mało - korzystamy z pogody póki się da, po tak długiej zimie. Zresztą jak większość z Was widzę :)
Z nocnikiem na razie na bakier, choć wie kiedy zrobił siku to jednak na nocnik nie chce siadać chyba że dla zabawy. Podobnie jest z mówieniem, ale to chyba  ma po tatusiu - mówi wtedy kiedy musi albo coś potrzebuje :) Za to świetnie porozumiewamy się "na migi" :)
Lubi od czasu do czasu pooglądać jakąś bajkę (szczególnie o Zu - zebrze i Klinikę dla pluszaków na disney junior :) ) tańczy przy tym i strasznie się na nich skupia :) Tańczy też przy radiu w kuchni, które sam sobie włącza i robi głośniej/ciszej :)
Jest w dalszym ciągu synusiem mamusinym i mlekomaniakiem :) Choć coraz częściej zabawia się sam czy z tatą/dziadkiem/babcią gdy chcę iść do toalety czy coś zrobić.

Jest moim Skarbem! Jak każde dziecko dla każdej matki! Uwielbiam Go z każdym dniem mocniej! Nie wyobrażam sobie bez Niego życia :) Jest priorytetem w każdej sprawie i każdej dziedzinie mojego życia :)

3 komentarze:

  1. Ech, naprawde tez czas zapierdziela! Moja Bi juz po drugich urodzinach, nie do wiary...
    Z mowa i sikaniem do nocnika jest u nas to samo. W dodatku teraz jak zaczelam bardziej "naciskac" Bi na uzywanie nocnika, to ona przestala go lubic. Wczesniej siadala sobie na niego dla zabawy, a teraz zaczela chowac go pod stol! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. niech zdrowo rośnie !!!!!!;*

    OdpowiedzUsuń