sobota, 7 września 2013

O choróbsku i słońcu

Kobietki (i mężczyźni-jeśli tylko takowi tu są...)!
Jak miło mi się Was znowu czyta i jak miło robi na sercu gdy widzę, że zaglądacie tu do mnie :) Bardzo mnie ten powrót tu cieszy i zaglądam, zaglądam jak tylko czas pozwoli. Bo choć mieszkanie pomału coraz bardziej "ogarnięte" i już naprawdę drobiazgi zostały to zawsze się coś przypałęta... jak choćby gorączka Kacperka, która nawiedziła nas w czwartek i męczyła aż do dzisiaj rana. Jednak rano pożegnaliśmy ją bezpowrotnie i Bombelini dokazywał już w najlepsze. Bunt pokazał tylko jak chciałam go położyć spać, no bo przecież jak to... ale nie ważne. Mały śpi więc ja mam chwilę dla Was i bloga :)

Postanowiłam, że pokażę Wam kilka małych szczegółów, które mnie mega cieszą na tym mieszkanku, choć zdjęcia robiłam w drugi dzień po wprowadzeniu tu więc jest ich tylko kilka sztuk. Teraz zapewne byłoby więcej ale muszę się przeprosić z aparatem i zacząć go znów używać. Ale i to mam zamiar zrobić, bo od poniedziałku rusza przecież Wyzwanie Fotograficzne u Uli. Muszę, po prostu muszę w nim brać udział bo przez wakacje strasznie mi tego brakowało. A teraz owe kilka zdjęć z mieszkania... czyli to co cieszy me oko.
stół w kuchni
przy którym i na którym można baaardzo wiele zmieścić :)

nasz ukochany chlebak - jak go zobaczyłam to MUSIAŁAM go mieć.
No i pojemniczki wykukane przez Wu :)

Okno w pokoju oczywiście Kacperka
i literka którą zrobiłam sama. W końcu znalazła swoje miejsce.

Na dziś to chyba tyle. Idę zrobić sobie kawę i posiedzieć chwile na balkonie - za to też bardzo lubię to mieszkanie :) Choć przyznam szczerze, że w dalszym ciągu nie mogę się do niego przyzwyczaić... :)

ps. Mam jeszcze taką jedną malutką prośbę. Jeśli jest tu ktoś nowy, do którego nie mam linku obok, lub link jest nieważny to bardzo Was proszę o zostawienie adresu. W końcu trzeba zrobić porządki i tu :)


10 komentarzy:

  1. niech Wam sie dobrze mieszka i układa w życiu :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam balkony! I bardzo żałuję, że ani w domu, ani w mieszkaniu go nie mam... Jak będę szła "na swoje" to balkonu nie odpuszczę :)
    Trzymam za Was kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna ta literka :)

    Ach, zazdroszczę takiego balkonu, bo my co prawda też mamy, al jest malutki i przechowujemy tam rowery ;)

    blueberrycake-with-love.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nasz też jest maleńki ale krzesło żeby usiąść się mieści a kawa na parapecie :D albo i na parapecie można usiąść bo jest dość szeroki :) No ja się bynajmniej mieszczę, hehe :)

      Usuń
  4. A ja czekam, czekam i doczekać się nie mogę na drugim blogu, a się okazuje, że ty tu zawędrowałaś;)
    Na pewno się zaklimatyzujesz w nowym miejscu, początki zawsze są trudne. Oby Wam się ułożyło, życzę Wam tego;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem w linkach, ale nie pamiętam czy wysyłałam do Ciebie zaproszenie. Gdybyś nie mogła wejść do mnie to napisz - naprawię ten błąd omnie@onet.com.pl
    ona-onas.blogspot.com
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. ja to bym chciała miec swoje mieszkanie niestety jak na razie w marzeniach

    OdpowiedzUsuń
  7. Chlebak i literka po prostu świetne.
    Można prosić 'przepis' jak zrobić taką literkę w domu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://bombelka-od-zaplecza.blogspot.com/search?updated-max=2013-03-23T21:48:00%2B01:00&max-results=1&start=1&by-date=false

      prosze bardzo kobietko :)

      Usuń
  8. My jesteśmy :) Dawniej Kacperkowa Mama, a teraz Amaranth na


    http://i-m-still-into-you.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń