To ja. Dzisiaj przynajmniej.
Kacper budził się w nocy chyba z 5 razy, za każdym razem odkryty i ciągnący noskiem. Nawet jak już myślałam, że usnął to się kręcił i musiałam tak przy Nim leżeć aż faktycznie usnął.
Przez to jestem niewyspana i cała obolała. Marzy mi się przespanie całego dnia i nic nie robienie. Ale to niewykonalne. Niestety.
Póki co wypiłam kawkę z mlekiem, która jeszcze bardziej mnie rozleniwiła. Mały bawi się obok i jeździ mi io-io po klawiaturze i ciśnie się koło mnie. Tak jakby nie można było pobawić się na podłodze albo na łóżku. Nie bo przecież najlepiej koło mamy i to tak żeby mama nie miała nawet 10 cm miejsca dla siebie :)
Wiem, dziś leniwo i marudnie. Ale tak się właśnie od rana czuję bo się nie wyspałam. Tym bardziej, że szarość za oknem nie nastraja dziś pozytywnie :)
Udanej Niedzieli :)
Ja mam lenia mniej więcej od miesiąca :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Niedziele w ogóle są takie leniwe. Jakby życie w mieście zamierało :P
OdpowiedzUsuń