Moje dwie cudowności. Mój i mojego Wu. przedwczesny prezent urodzinowy, który to zrobiliśmy sobie wczoraj. Pokochaliśmy je od razu. Łącznie z Bombelinim. Tak więc... Oto przed Wami Stefan i Plamka. Stefan jest oczywiście mojego Wu.(ten zielony), Plamka jest oczywiście moja :)
A dodatkowo gratis z dzisiejszej wyprawy na działkę. Byliśmy po gałązki do klatki. A Młody miał przy tym tyle radochy, że ho ho. Jakby nigdy z domu nie wychodził bynajmniej.
Pani fotograf szaleje ;)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś miałam papużki!
Wiedziałam, że ta z prawej jest Twoja ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne są :)
OdpowiedzUsuńA to sa naprawde samczyk i samiczka? Mozecie za jakis czas miec cale stadko! ;)
OdpowiedzUsuńStefan podbił moje serce !! :))
OdpowiedzUsuńWspaniałe okazy :DD
OdpowiedzUsuńPiękne papużki, ale na zdjęciu to chyba focha na siebie mają;p
OdpowiedzUsuńA zdjęcia rewelacyjne, lustrzanka widzę, że się świetnie sprawia;)