poniedziałek, 13 stycznia 2014

Przemyślenia "jelenia" :)

Odkąd mieszkamy u rodziców mojego Wu. (ciągle nie umiem się przyzwyczaić i nie mówię, że u siebie czy u Wu., chociaż Jego rodzice mieszkają w Niemczech) to nabrałam pewnych nawyków. Może nie są one takie mocne, ale pracuję nad sobą. Gdy robię coś w kuchni, to staram się od razu po sobie sprzątnąć, zmyć. Gdy coś skądś biorę to odkładam to później na miejsce. Pranie staram się też składać i chować do szafek a nie rzucać na kupkę itd. Staram się. Choć nie zawsze mi to wychodzi to jednak próbuję.

No i teraz też wiem, że skoro umiem w sobie wypracować pewne nawyki, to chcę więcej. Zaczęłam więc myśleć nad czymś co mogłabym robić sama. Z racji tego, że nie pracuję i pewnie prędko do pracy nie pójdę. Chciałabym robić coś w domu. Coś swojego. Co cieszyłoby domowników, Bombeliniego no i mnie oczywiście. DIY to tak obszerny temat, że ho ho. Jak widzicie od nowego roku pojawiły się etykietki na blogu. Nie ma ich wiele, ale mam nadzieję, że dzięki temu łatwiej znajdziecie tu to co Was interesuje. A ja będę miała motywację do tego, by coś robić. Żeby działać.

Parę pomysłów mam już w głowie. Teraz tylko trzeba się pozbierać do tego i zacząć to robić. Chciałabym móc się czymś pochwalić w końcu. Bo czuję ostatnio, że odpuściłam chyba za bardzo. Życie jest przecież tylko jedno no i trzeba z niego korzystać, bo drugiej szansy nie dostaniemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz