Wiecie co, ten czas tutaj pędzi jeszcze szybciej niż w mojej mieścinie w PL. Uciekają mi dni jak szalone. Cały czas coś się dzieje. Bez przerwy. Jak nie remonty, to odwiedziny siostry Wu, w ten weekend była u nas moja mama. A dziś? Dziś proszę za mnie trzymać kciuki. Bo w między czasie byłam na rozmowie o pracę i dzisiaj zaczynam! Strach trochę, że sobie nie poradzę z językiem. No po prostu, że czegoś nie zrozumiem i się nie dogadam. No ale odwrotu nie ma, trzeba zacisnąć zęby i zrobić wszystko, żeby byli ze mnie zadowoleni i tyle. Trzymajcie kciuki a wtedy na pewno się uda :)
Miłego tygodnia Wam życzę!
Trzymam mocno kciuki, dasz sobie radę!!! powodzenia!
OdpowiedzUsuńtrzymamy mocno, mocno! :*
OdpowiedzUsuńNo jak Wam tam pięknie, szybko idzie, super :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak poszło ;>
Trzymam kciuki! Powiem Ci, ze najlepszym sposobem na nauczenie sie porzadnie jezyka, jest wlasnie zostanie "wrzuconym" w obcojezyczne srodowisko! ;) Dlatego ja dogadam sie po angielsku bez problemu, a maz nadal kuleje, a oboje mieszkamy w Stanach okolo 10 lat. Tyle, ze ja niemal od razu zaczelam pracowac z Amerykanami, a M. caly czas pracuje w "polskich" firmach... :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!